Tomasz Sol – założyciel Video Solutions i gość trzeciego odcinka DIMAQ Voice Online, gdzie przedstawił prezentację pt. „Podejście do tworzenia video i jego wpływ na sukces kampanii.”. Przedstawiamy drugi z cyklu artykułów, w których prelegent rozwija temat swojego wystąpienia.

Po moim wykładzie oraz live dla społeczności Dimaq dostałem sporo pytań. Było ich tyle, że podzieliłem je na dwanaście kategorii. Tematy te niewątpliwie mogą spędzać sen z powiek wielu marketerom, product managerom czy twórcom video.
Na pewno poruszę je wszystkie w niedalekiej przyszłości na moich social mediach. Stay tuned @tomaszsol.

Dla Was zdecydowałem się napisać trzy artykuły, bo każde zagadnienie jest dość obszerne. Wybrałem tematy, które
mają jedną wspólną cechę, czyli poruszają kwestię zadbania o widza. Dbanie o jego komfort, pozytywne odczucia oraz
cenny czas. Cieszy mnie to, że padają pytania z takiej kategorii, choć zapewne źródłem pytań nie była troska.
Przynajmniej nie bezpośrednio. Tak, uważam, że jeżeli zaczniemy tworzyć kampanie stawiając widza na równi z
produktem czy marką, to będą one odnosić sukces.
Bo to w końcu marka/produkt jest dla klienta, a nie na odwrót i to
marce zależy na dobrej relacji, ale żeby relacja była dobra, obie strony muszą jej chcieć.

Ile ma trwać video w social mediach?

Odpowiedź jest prosta – tyle, ile musi 🙂 Oczywiście to wszystko zależy od pomysłu i przekazu, który chcemy wysłać w
świat. Prawda jest taka, że nie ma dokładnej recepty na to ile powinno trwać video; to zawsze jest kwestia subiektywna
odbiorcy. Tak, odbiorcy! Dlatego jeżeli planujecie robić video na social media, postawcie się najpierw na miejscu widza,
który będzie chciał lub musiał patrzeć na Waszą pracę. Szacunek do widza to punkt wyjścia przy pracy z kampaniami
video, w tym przypadku – szacunek do jego czasu.

Trzeba pamiętać, że kampania video to transakcja: widz sprzedaje nam swój czas, a my mu płacimy wartościami, które
zawiera nasz film. Biorąc to pod uwagę zastanów się ile warte jest Twoje 30 sekund i co musisz dostać przez te 30
sekund, żeby poczuć, że transakcja “czas w zamian za wartości” była fair. Wątek video jako transakcji zostawiam Wam
jako ideę, nad którą warto się pochylić przy kolejnym projekcie i przechodzę do bardziej pragmatycznego spojrzenia.
Nadal trzymajmy się punktu widzenia widza. Kiedy klienci pytają mnie ile coś ma trwać, najczęściej odpowiadam “Jak
najkrócej”, choć oczywiście nie zawsze jest to prawidłowa odpowiedź. Ma trwać tak długo, jak długo widz jest w stanie
skupić swoją uwagę przy naszym filmie.

ĆWICZENIE:

Następnym razem po obejrzeniu kampanii video zastanów się ile razy Twoja uwaga zeszła z ekranu i poleciała w inne
przestrzenie. Im więcej razy uwaga uciekła, tym więcej błędów zawiera film, w tym zapewne największym jest zbyt
długi czas trwania.

Uważność, ostatnio bardzo modne słowo, głównie w aspekcie świadomości człowieka, jest także bardzo istotna w
kwestii percepcji. To ona pozwala nam na odebranie komunikatu, który jest do nas wysyłany. Jeżeli rozwlekamy
przekaz, który można skrócić, tracimy uwagę odbiorcy.

Optymalizacja czasu trwania video jest także zależna od tego do kogo mówimy. Określenie grupy docelowej jak zwykle
pomaga w ustaleniu sposobu i formy przekazu. Film instruktażowy jak zrobić pierogi ruskie może trwać 30 sekund, a
może trwać 10 minut. Pierogi wyjdą tak samo dobre, lecz pytanie brzmi: która forma instrukcji będzie bardziej
odpowiednia i dla kogo.

W tym przypadku 30 sekund jest trochę jak ładowanie nowych umiejętności w głowę Neo w filmie Matrix , ale po 30
sekundach wiemy chociażby jakie składniki kupić w sklepie i które przybory kuchenne przygotować, aby zrobić to danie.
Dostajemy konkret, a pracując w kuchni po prostu pauzujemy video.

Z filmu 10-minutowego też się dowiemy co będzie nam potrzebne, ale żeby zrobić to szybko, musimy przeszukać film,
żeby znaleźć ten spis, o ile oczywiście ktoś zechciał wrzucić grafikę z listą zakupów.

Zaletą dłuższej formy jest niewątpliwie to, że zdążymy zanotować przepis na karteczce albo w naszej prywatnej książce
kucharskiej. Ponadto, jeżeli chcemy aby widz zapoznał się z naszym kucharzem-ambasadorem i go polubił, dłuższa
forma też jest wskazana, ale pytanie czy kogokolwiek interesuje kucharz-ambasador, choć są i tacy kucharze na YT,
którzy są oglądani ze względu na osobowość i kreatywność, a nie przepisy.

Określenie właściwego czasu trwania video jak widać jest uzależnione od wielu czynników i potrzeb czy to
reklamodawcy czy odbiorcy (target). Podejście, które ja polecam, i jestem pewny, że działa przy tworzeniu kampanii
video to stawianie się zawsze na pozycji potencjalnego odbiorcy z grupy docelowej. Nie rozwiąże to oczywiście
wszystkich wyzwań kampanii, ale na pewno podrzuci parę odpowiedzi. Jak wiadomo,czas to pieniądz, a im więcej damy
widzowi w krótszym czasie, tym więcej pozytywnych emocji widz odczuje wobec marki. Oczywiście nie może być też za
krótko, tak jak w przykładowym 30-sekundowym przepisie na pierogi ruskie.

Jeżeli po przeczytaniu artykułu mielibyście ochotę podzielić się swoim zdaniem, czy też zadać mi jakieś pytania,
zapraszam serdecznie do kontaktu na social mediach ( fb, insta, linked in, tiktok) @tomaszsol lub mailowego
tomasz@videosolutions.pl

Autor: Tomasz Sol, Video Solutions


Zobacz wideo-wystąpienie DV Online #3: „Podejście do tworzenia video i jego wpływ na sukces kampanii”.

Dołącz do grupy DIMAQ na Facebooku i obejrzyj całą sesję Q&A z Tomkiem >>