Wymyślony przez organizację IAB Polska certyfikat dla specjalistów od cyfrowego marketingu kopiują kolejne kraje europejskie. Polskim specjalistom udało się stworzyć system, który mobilizuje ludzi do ciągłej nauki i tym samym przyspiesza rozwój branży.

Umówiłeś się z agencją, że otrzyma success fee, jeśli wygeneruje minimum tysiąc leadów. Jeżeli budżet kampanii wyniósł 100 tys. zł, a wskaźniki CPC i CPL wyniosły odpowiednio: 12 zł i 90 zł, to…” – to jedno z przykładowych pytań z egzaminu dla tych specjalistów od marketingu, którzy chcieliby otrzymać certyfikat DIMAQ (skrót od „Digital Marketing Qualification”), wydawany przez organizację IAB Polska, zrzeszającą firmy działające w internecie. Pytanie zaliczy ten, kto odpowie, że agencji należy się success fee.

Certyfikat jest wydawany w Polsce od czterech lat, ma go ok. 1,3 tys. ludzi. Żeby go dostać, trzeba zdać godzinny egzamin. Firmy reklamujące się w internecie coraz częściej sprawdzają, czy agencje marketingowe i reklamowe oraz współpracujący z nimi wydawcy internetowi mają takie poświadczenie marketingowej wiedzy.


Powyższy fragment pochodzi z artykułu, który ukazał się w lutowym numerze magazynu Forbes.

Cały artykuł dostępny jest pod tym linkiem.