Dzisiejszy użytkownik nie porusza się już prostą, przewidywalną ścieżką zakupową. Jego podróż przez świat digitalu jest nielinearna, pełna zwrotów akcji, inspiracji i chwil zawahania. Ogląda reelsy, klika reklamy, wraca do wyszukiwań, zapisuje linki, polega na recenzjach i opiniach znajomych. To złożony labirynt decyzji, a nie uporządkowany lejek sprzedażowy.

W tym chaosie potrzebny jest kompas. Coś, co pomaga się zatrzymać, zapamiętać, poczuć „to coś”. I właśnie tu zaczyna działać dobra historia.
Wyobraź sobie poranek. Sięgasz po telefon. Scrollujesz TikToka, Instagram, może szybki Google search: „gdzie na urlop bez tłumów”. Zatrzymujesz się na chwilę przy reklamie zegarka, klikasz tutorial makijażowy, potem wracasz do przeszukiwania opinii na temat najlepszych podcastów. Przewijasz dalej. Ale nagle… coś cię zatrzymuje. Zaczynasz oglądać krótki filmik – może to post na Instagramie z historią podróży, której nigdy byś nie rozważał. Albo prawdziwa opowieść na TikToku, w której ktoś dzieli się swoją historią o spontanicznym wyjeździe. Wciągasz się, przestajesz przewijać. Zostajesz, czytasz więcej. Już wiesz, z usług którego biura podróży skorzystasz w tym roku, planując wakacje.
To jest właśnie siła storytellingu w erze nielinearnych zachowań użytkowników opisanych przez Google jako 4S: Scrolling, Searching, Shopping, Streaming.

I choć świat digitalu zmienia się każdego dnia, jedno pozostaje bez zmian – to dobra historia nadal przyciąga twoją uwagę.
Czym jest 4S?
Google w swojej analizie nowoczesnych ścieżek zakupowych2 pokazuje, że proces podejmowania decyzji nie przebiega już według prostego lejka. Zamiast tego mamy do czynienia z dynamiczną pętlą eksploracji i oceny – użytkownicy skaczą między formatami, źródłami i kontekstami, reagując na to, co ich zatrzyma, poruszy lub zaintryguje.
W tym świecie 4S opisuje cztery kluczowe zachowania cyfrowego odbiorcy. Każde z nich to punkt styku z historią – okazja, by opowieść marki nie tylko przyciągnęła uwagę, ale też zbudowała zaufanie i zapadła w pamięć.
- Scrolling – to codzienne, impulsywne przewijanie social mediów. Użytkownik nie szuka tu konkretu – ale jeśli twoja historia „złapie go” w pierwszych kilku sekundach, może stać się początkiem jego dalszej eksploracji.
- Searching – w tej fazie użytkownik ma konkretną intencję. Szuka odpowiedzi, ale zostaje tam, gdzie znajduje kontekst i emocję. Storytelling sprawia, że nie trafiasz tylko na artykuł – trafiasz na opowieść, która mówi „wiemy, przez co przechodzisz” i prowadzi cię dalej.
- Shopping – decyzje zakupowe to nie tylko cena i parametry. To znaczenie, które produkt zyskuje w historii. Jak pokazuje Google, klienci eksplorują, porównują, wracają. A historia może być właśnie tym elementem, który zostaje z nimi na tyle długo, że przesądza o decyzji.
- Streaming – kiedy konsumujesz dłuższe treści, nie chodzi już tylko o „co”, ale o „jak” i „dlaczego”. Storytelling sprawia, że nawet zwykła reklama może stać się opowieścią, która zostaje z tobą na długo.
Artykuł został napisany przez ekspertkę – posiadaczkę certyfikatu DIMAQ Professional.
Pełny materiał jest dostępny jest łamach NowyMarketing.pl, patrona medialnego DIMAQ. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o innych gorących tematach z branży marketingowej, to zapraszamy do przeglądania innych artykułów na portalu Nowy Marketing.
O autorze:

Małgorzata Bakowicz
Content Marketing Expert
Ekspertka content marketingu z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w tworzeniu strategii i realizacji złożonych projektów content marketingowych. Posiadaczka certyfikatu DIMAQ Professional, członkini grupy roboczej IAB: Content Marketing, a także współprowadząca podcast Treści w Akcji.
