To, jak postrzegana jest marka, zaczyna się od jej wnętrza. Firma buduje swoją tożsamość. Określa, kim jest, co robi i co chce osiągnąć. Na podstawie tożsamości powstaje wizerunek, czyli to, jak marka odbierana jest przez odbiorców. Rozpowszechniony wizerunek nazywamy reputacją.

Język komunikacji jest jednym z elementów kształtowania tożsamości. Powstaje na etapie wyznaczania strategii, a to, co mówi marka, nie może iść w sprzeczności ze strategią biznesową i marketingową.

„Najbardziej znamy się na tym, co robimy, a ponieważ to trudny temat, musimy mówić o tym w sposób… skomplikowany. Musimy pokazać odbiorcom wszystkie zalety naszego produktu!” – uczmy się na błędach innych i nie wpadajmy w tę pułapkę. W końcu największą sztuką jest pisać prosto o rzeczach trudnych.  

Oto dwa różne komunikaty, które mówią o tym samym, ale trafiają do odbiorców w zupełnie inny sposób.

  1. „Nasza aplikacja jest asynchroniczna i spersonalizowana pod kątem każdego użytkownika! Dzięki nowoczesnym i intuicyjnym rozwiązaniom dajemy rozrywkę od ponad 20 lat”.
  2. „Korzystaj tak, jak lubisz! Na telefonie lub laptopie. W czasie długiej podróży autobusem i podczas wolnego dnia w domu. Najważniejsze funkcje w jednym miejscu, dzięki którym się uśmiechniesz!”

W pierwszym komunikacie oddziałujemy tylko na ośrodki w mózgu rozpoznające mowę. Odbiorca nie zapamiętuje tych komunikatów. W drugim przypadku pobudzamy wyobraźnię. Dodatkowo sytuacja, w której ty jako odbiorcy za dużo nie myślimy, a wszystko rozumiemy, jest uwielbiana przez nasze mózgi. Mówimy tutaj o łatwości poznawczej. 

Sprawdź, czy Twoje komunikaty nie są za trudne

Po napisaniu tekstu zawsze warto raz jeszcze prześledzić go pod kątem ilości słów i długości zdań. Użytkownicy lubią krótkie, nieskomplikowane zdania. Warto również oprzeć się na licznych wypunktowaniach czy umieszczaniu treści w tabelach. Zastanówmy się, czy nie można napisać czegoś prościej. Pomińmy to co zbędne, skupmy się na sednie. Na tym, co chcemy przekazać. Możemy pokusić się o wprowadzenie elementów opowieści i takich, które wpłyną na wywołanie emocji. To, co istotne, pod kątem skomplikowania tekstu, to sprawdzenie, czy nie wpadamy w tzw. klątwę wiedzy.

Klątwa wiedzy to jeden z błędów poznawczych. Polega na traktowaniu wszystkich tak, jakby mieli taką samą wiedzę jak my.

Artykuł został napisany przez ekspertkę – posiadaczkę certyfikatu DIMAQ.
Pełny materiał jest dostępny jest łamach NowyMarketing.pl, patrona medialnego DIMAQ. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o innych gorących tematach z branży marketingowej, to zapraszamy do przeglądania innych artykułów na portalu Nowy Marketing.


Joanna Kania

Od blisko 6 lat związana z marketingiem. Swoją przygodę rozpoczynała w agencji marketingowej, zajmując się tworzeniem skutecznych działań w social mediach dla marek z różnych branż – spożywczych, fashion oraz e-commerce. Później związana z wewnętrznymi działami marketingu na stanowiskach skupionych wokół digital marketingu, komunikacji oraz kształtowania wizerunku. Obecnie kierownik marketingu projektów, oferujących nowoczesne rozwiązania edukacyjne na całym świecie. Posiadaczka DIMAQ Professional oraz pasjonatka lean managementu. Z pozytywnym nastawieniem i koniecznością znajdowania rozwiązań, nie problemów!